W ostatnich dniach na drogach Kamiennej Góry doszło do niebezpiecznego incydentu, który rzuca cień na bezpieczeństwo lokalnych kierowców. Policja zatrzymała mężczyznę, który pomimo trzech sądowych zakazów prowadzenia pojazdów, zdecydował się wsiąść za kierownicę pod wpływem alkoholu.
- Nieodpowiedzialna jazda w Kochlicach
- Konsekwencje dla nietrzeźwego kierowcy
- Bezpieczeństwo na drogach – wspólna odpowiedzialność
Nieodpowiedzialna jazda w Kochlicach
W miniony piątek, 6 grudnia 2024 roku, o godzinie 10:55 w Kochlicach, policjanci z Komisariatu Policji w Chojnowie zauważyli kierującego pojazdem marki Smart, którego sposób jazdy wzbudził ich podejrzenia. Po zatrzymaniu do kontroli drogowej, przeprowadzono badanie alkomatem, które wykazało alarmujące ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna, 50-letni mieszkaniec Kamiennej Góry, miał na koncie nie tylko spożycie alkoholu, ale także trzy aktywne zakazy prowadzenia pojazdów, w tym jeden dożywotni.
Konsekwencje dla nietrzeźwego kierowcy
W wyniku działań policji, mężczyzna został natychmiast zatrzymany, a jego pojazd usunięto z drogi przy pomocy lawety. To zdarzenie pokazuje, jak poważne mogą być konsekwencje dla kierowców decydujących się na jazdę po alkoholu. Jak wskazuje prawo, jazda w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 3. Dodatkowo, niestosowanie się do sądowych zakazów prowadzenia pojazdów może skutkować karą do 5 lat więzienia.
Bezpieczeństwo na drogach – wspólna odpowiedzialność
To zdarzenie powinno być przestrogą dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Warto zastanowić się, jak wiele osób naraża siebie i innych na niebezpieczeństwo, ignorując obostrzenia i zasady dotyczące prowadzenia pojazdów. Bezpieczeństwo na drogach to wspólna odpowiedzialność, a każda decyzja, nawet ta najdrobniejsza, może mieć poważne konsekwencje. W najbliższym czasie 50-latek stanie przed sądem, gdzie odpowie za swoje czyny, a lokalna społeczność z niepokojem będzie śledzić rozwój tej sprawy.
Źródło: Policja Legnica