Z inicjatywy Polskiego Związku Wędkarskiego koło „Miasto Legnica” odbyło się w legnickim urzędzie spotkanie dotyczące zanieczyszczenia terenów wokół stawów wędkarskich przy kąpielisku Kormoran.
Zgodnie z umową dzierżawy teren wokół stawów porządkuje Polski Związek Wędkarski. Jednak z sezonu na sezon coraz więcej osób chce i korzysta z uroków tego miejsca, ale nie interesuje się śmieciami, które pozostawiają. W ciągu jednego miesiąca wędkarze zebrali sześćdziesiąt 120 litrowych worków na śmieci. Teren sprzątają sami w ramach wolontariatu, ale trzeba opłacić worki i cały niezbędny ekwipunek, logistykę i zagospodarowanie odpadów, a to są koszty. Z roku na rok coraz większe.
- Jest problem i musimy sobie z nim poradzić – powiedział Andrzej Gromolak – prezes Koła PZW „LEGNICA MIASTO”
- Miasto w ramach prac społeczno użytecznych objęło teren sąsiadujący akcją sprzątania. Podobne inicjatywy zostały także przeprowadzone przez pracowników McDonald's w ramach wolontariatu – powiedziała Bożena Czerwińska, dyrektor Infrastruktury Komunalnej Urzędu Miasta w Legnicy.
Niestety problem „dzikich wysypisk” jest obecny od lat. Nie jest rozwiązaniem wydawać setki tysięcy złotych na sprzątanie po osobach, które, za nic mają sobie kulturę. Dlatego podczas spotkania dyskutowano o możliwych rozwiązaniach, które mogą zostać zrealizowane.
Wszyscy byli zgodni co do tego, że należy promować to miejsce jako atrakcyjne dla wypoczywających dbając jednocześnie o jego czystość i otoczenie. Zatem jeszcze raz apelujemy o rozsądek i kulturę korzystania z terenów zielonych w mieście.