Co roku w całej Polsce okradanych jest kilkanaście tysięcy domów jednorodzinnych i mieszkań. Dość popularną metodą kradzieży jest tzw. kradzież na śpiocha. Brzmi zabawnie, ale dla właścicieli mieszkań czy domów jest niezwykle niebezpieczna. Jeśli obudzą się w trakcie włamania i zastaną złodzieja wewnątrz, ten może zareagować agresją. Bywa również, że włamywacz dodatkowo „usypia" domowników rozmaitymi środkami, by ci nie wybudzili się w czasie jego „pracy".

W metodzie na śpiocha istotną rolę pełnią otwarte uchylnie lub na oścież okna. To zaproszenie dla sprytnego złodzieja, który potrafi wykorzystać taką okazję. O ile mieszkańcy parterów zwykle są wyczuleni na tego typu zagrożenia i montują kraty w oknach i na balkonach, to już lokatorzy z wyższych kondygnacji nie są nawykli do zachowania bezpieczeństwa. Tymczasem, złodziej może wykorzystać właśnie kraty w kondygnacji parterowej i wspiąć się po nich do mieszkania wyżej. Szczególnie niebezpieczny jest moment, kiedy mieszkania są docieplane, albo ich elewacja jest odnawiana, a przy ścianach ustawione są rusztowania. W dodatku bywają zabezpieczone specjalną siatką chroniącą przechodniów, przez którą mało co widać. Dlatego w czasie remontów należy zwrócić szczególną uwagę na to, by okna były zamknięte nie tylko po wyjściu domowników, ale również wieczorami i nocą. Modernizacje budynków rzadko odbywają się jednocześnie z dwóch stron, dlatego od strony remontowanej warto w ogóle zamknąć okna i zasłonić je przed wzrokiem niepowołanych osób.

 

Złodziej mówi "dzień dobry"

Zdecydowanie prostszą metodą okradzenia domu jest pozbawienie domowników mienia bez włamania. Okazuje się, że wiele osób po wejściu do mieszkania nie zamyka za sobą drzwi na zamek. Tymczasem, domofon nie jest żadnym zabezpieczeniem dla złodzieja. Ci wchodzą po prostu na klatkę schodową, łapią po cichu za klamkę – gdy drzwi ustąpią, chwytają to, co mają w zasięgu ręki – kluczyki od samochodów, portfele, telefony komórkowe, po czym niezauważeni wychodzą, zamykając za sobą drzwi. Przyłapani, przepraszają za nieporozumienie i udają, że chcieli wejść do innego mieszkania, tylko pomyliły im się klatki schodowe czy kondygnacje.

 

Przez garaż albo dach

Złodzieje chętnie skorzystają z rusztowań, ale mają i inne, czasem zaskakujące sposoby na okradanie mieszkań. Potrafią na przykład, wykorzystać właz dachowy, przejść po dachu na wysokość interesującego ich mieszkania, opuścić się na linie na balkon, wejść do mieszkania i wyjść z niego drzwiami wejściowymi. Oczywiście z łupem. Włamywacze wiedzą też, że domy są zwykle dobrze chronione, a alarm i dobre drzwi antywłamaniowe, to właściwie norma. Tak się jednak składa, że często z domem połączony jest garaż. Ten umyka uwadze właścicieli, gdy chodzi o zabezpieczenia antywłamaniowe. Złodziejowi łatwiej sforsować wejście do garażu i wniknąć do domu od jego strony, niż „atakować" frontowe wejście.

 

Zanim pochwalisz się na ,,fejsie"

Tu jeszcze jedna bardzo ważna uwaga. Poza złodziejami, którzy wykorzystują okazję do kradzieży, zdecydowanie bardziej niebezpieczni są ci, którzy dokładnie planują włamanie. Sprawdzają jaki tryb życia prowadzą domownicy, kiedy wychodzą z domu i o której godzinie wracają. Testują systemy alarmowe i starają się dowiedzieć, co mogą znaleźć w środku. Pomagają im media społecznościowe, na których chętnie ogłaszamy, że jesteśmy na wakacjach, robiąc sobie zdjęcia z zagranicznych wojaży. Nic tak nie ucieszy złodzieja jak informacja, że rodzina przebywa na, np. dwutygodniowych wczasach w Chorwacji, a mieszkanie stoi puste. 

 

Co możemy zrobić, aby utrudnić działanie włamywaczowi?


1/ zawsze zamykaj drzwi i zabezpiecz okna oraz wejścia balkonowe tak, aby nie były one łatwe do otwarcia.
2/ nigdy nie powierzaj kluczy osobom obcym, mało znanym, uświadom swoje dzieci aby również nikomu nie udostępniały kluczy do mieszkania.
3/sprawdzaj tożsamość i cel wizyty, gdy odwiedza cię listonosz, hydraulik, w drzwiach zamontuj tylko atestowane zamki.
4/ jeżeli zauważysz podejrzane osoby w twoim otoczeniu poinformuj o tym najbliższą jednostkę Policji pod nr 997 lub 112.
5/ po wejściu do domu zamknij za sobą drzwi i nigdy nie zostawiaj dokumentów i kluczy do samochodu w przedpokoju.
6/ zamontuj system alarmowy, który w znacznym stopniu zniechęci rabusia do działania.
7/ jeżeli posiadasz cenne przedmioty np. dzieła sztuki oznakuj je w dyskretnym miejscu, w przypadku utraty będzie łatwiej je zidentyfikować.
8/ jeżeli posiadasz psa, zwracaj uwagę na zachowanie swojego czworonogiego przyjaciela – jego nerwowe zachowanie może sygnalizować, że dzieje się coś niebezpiecznego.
9/ Pamiętaj każde zabezpieczenie antywłamaniowe certyfikowane zamki, alarm, rolety antywłamaniowe w znacznym stopniu podniosą poziom Twojego bezpieczeństwa!!! 

Pamiętaj, że Twój sąsiad to jedno z najlepszych zabezpieczeń przed złodziejami – również Ty nie bądź bierny, jeżeli zauważysz niepokojąca Cię sytuacje nie wahaj się poinformuj o swoich spostrzeżeniach najbliższa jednostkę Policji pod nr 997 lub 112. 


Co należy zrobić, gdy staniemy się ofiarą włamania?
Gdy staniesz się ofiarą włamania wezwij na miejsce Policję, staraj się niczego nie dotykać, nie sprzątaj, nie przeglądaj swoich rzeczy, aby ustalać, co zginęło – w ten sposób zacierasz ślady pozostawione przez rabusia.

 

mł. asp. Izabela Burska

Źródło: Komenda Główna Policji