Oszuści internetowi znów zaatakowali, tym razem ofiarą padła mieszkanka Legnicy, która straciła prawie 50 tysięcy złotych. Policja apeluje o ostrożność przy inwestowaniu na giełdach internetowych.
- Legnicka policja ostrzega przed nieuczciwymi inwestycjami internetowymi
- Mechanizm oszustwa: jak doszło do utraty pieniędzy
- Oszustwo eskaluje: kolejne opłaty i zaciąganie kredytów
- Policja prowadzi śledztwo: jak uniknąć podobnych oszustw
Legnicka policja ostrzega przed nieuczciwymi inwestycjami internetowymi
Legniccy funkcjonariusze niemal codziennie ostrzegają mieszkańców przed różnymi formami oszustw, które pojawiają się na internetowych giełdach, rynkach kryptowalut czy przy zakupie akcji firm reklamujących się online. Wczoraj do Komendy Miejskiej Policji zgłosiła się kobieta, która padła ofiarą takiego oszustwa, tracąc blisko 50 tysięcy złotych. Policjanci apelują o zachowanie szczególnej ostrożności i zdrowego rozsądku podczas inwestowania przez internet oraz o ograniczone zaufanie do osób nieznajomych, z którymi kontaktujemy się telefonicznie.
Mechanizm oszustwa: jak doszło do utraty pieniędzy
Cała historia zaczęła się od reklamy obiecującej szybki zysk na kryptowalutach, którą kobieta zobaczyła na jednym z portali internetowych. Skuszona potencjalnym zarobkiem, zalogowała się na wskazanej stronie i podała swoje dane. Pierwszy przelew wyniósł 322 zł na start inwestycji, a następnie musiała wykupić pakiet premium za 190 euro. Wkrótce pojawiły się kolejne opłaty – 198 euro na podatek. Po tych transakcjach kobieta otrzymała informację, że ma na koncie 19500 euro, które jednak zostały zablokowane przez Urząd Celny. Aby je odblokować, musiała przelać 790 euro, a później kolejne kwoty – 1500 zł, 800 euro, 510 euro, 1100 euro, 620 euro i 310 euro.
Oszustwo eskaluje: kolejne opłaty i zaciąganie kredytów
Na tym jednak nie koniec. Zanim kobieta miała otrzymać zainwestowane pieniądze, oszust wyjaśnił, że potrzebne są licencje na obrót kryptowalutami i licencje eksperta, co wiązało się z dodatkowymi kosztami 132 euro i 1200 euro. Problemy ciągle się mnożyły, a kobieta była zmuszona przelać kolejne sumy pieniędzy na podatki czy koszty przelewów. Zdesperowana, zaciągnęła kilka kredytów, by w sumie przelać oszustowi blisko 50 tysięcy złotych. Dopiero, gdy miała przelać kolejne 100 euro, zaczęła analizować swoje wcześniejsze przelewy i informacje od rzekomego inwestora, co pozwoliło jej zorientować się, że padła ofiarą oszustwa.
Policja prowadzi śledztwo: jak uniknąć podobnych oszustw
Sprawą zajmują się teraz policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą. Funkcjonariusze przypominają, że należy być wyjątkowo ostrożnym przy inwestycjach online. Zawsze warto sprawdzić wiarygodność platformy inwestycyjnej i unikać wprowadzania swoich danych osobowych na nieznanych stronach. Warto również konsultować się z zaufanymi doradcami finansowymi i nigdy nie podejmować decyzji inwestycyjnych pod wpływem impulsywnych reklam obiecujących szybkie zyski. Zachowanie zasady ograniczonego zaufania może uchronić przed utratą oszczędności życia.
Opierając się na: KMP w Legnicy
